piątek, 22 kwietnia 2016

Wiosna w Kazimierzu

Właśnie wróciłam z mojego pierwszego w tym roku wyjazdu poza Warszawę. Zawędrowałam do Kazimierza Dolnego, a ze sobą wzięłam dwie panny. Początkowo jechać miała tylko Dreamhousowa Midge, ale ostatecznie do plecaka wpakowała mi się też Oriana, tegoroczna fashionistka nr20, Fancy in Flowers.
Midge wdrapała się na zwisający nad doliną konar, by podziwiać widoki.
(Nawet nie wiecie jak trudno było zrobić to zdjęcie ;-;)

Oriana, nieprzyzwyczajona do łażenia po drzewach, czekała na Midge w bezpiecznym miejscu.
Idąc wąwozem natrafiły na ciekawą instalację z płyt chodnikowych obrośniętych mchem.
- Ori, wydaje mi się, czy my się świecimy jak  jakieś leśne nimfy?
Midge, obeznana w darach natury pokazywała Orianie różne znaleziska. 
- Oriana, zgadnij co znalazłam!
- Czy to piórko?
- Próbuj dalej.
- Skrzydło ważki?
- Nie głuptasie, to nasiono klonu.
Opuszczone muszelki małych ślimaków zabrała ze sobą do domu.
Po długiej wspinaczce ukazała im się panorama Kazimierza i Wisły.
Dzień był trochę wietrzny i dziewczyny co chwilę się wywracały.

Dziewczyny mimo zmiennej pogody świetnie się bawiły, a w podzięce wsadziły mi do pudełka pająka, który radośnie przebiegł mi po łóżku, brrr... Małe paskudy.
Do następnego,
Sumire <3

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Tragiczna historia Barbie i radoskorpiona

To miał być zwyczajny post, ale chyba mi przegrzało mózg od chorowania i wyszło jak wyszło.
Zanim zaczniecie czytać ten post, przygotujcie sobie pudełko chusteczek. 
Albo wiadro. Będą wielkie wzruszenia.

- Witajcie! Tutaj Barbara Grylls, najmodniejsza podróżniczka na świecie. Dzisiaj będę zwiedzać pustkowia drewna lakierowanego.
- Oh nie, to radoskorpion!
- Muszę uciekać!
- Oh ja głupia, zapomniałam broni.
- Żegnaj świecie..
- Asgfhrhvakavcah...
Dalsza transmisja została przerwana ze względu na drastyczne sceny.

Dobra, przyznaję, za dużo gram w Fallouta 3. 
W ciągu najbliższych dni postaram się wrzucić coś normalniejszego ;_;
Sumire