Szybko nadrabiam te dwa miesiące. Dzisiaj zabrałam ze sobą na spacer moją hybrydkę L.A. Girl i Made to Move, ochrzczoną imieniem Jack.
Stylizacja zupełnie przypadkowa, zainspirowana bluzeczką znalezioną w stertach starych ubranek. Chyba wyszedł taki luźny pin-up.
Jack jest kolejną lalką, która ma imię po fikcyjnej postaci, tym razem z gry "Mass Effect". Pierwotnie miała nazywać się Joan, później przeszło na Martina, ale dopiero Jack (Jaqueline) do niej przylgnęło.
![]() |
Kto zgadnie, jaka cecha sprawiła, że L.A. dostała to imię? :P |
Czarny napis to niestety graffiti |
Z tej perspektywy nie udało się uchwycić całego PKiN |
W końcu doczłapałam się do Nero. Baristka była bardzo miła i nie miała nic przeciwko robieniu zdjęć. Akurat nie było ludzi, więc mogłam fotografować Jack bez skrępowania (tylko mama, z którą byłam na zakupach, mnie poganiała). Niestety zaczęło się już ściemniać, a oświetlenie w kawiarni było bardzo słabe. Strasznie się nabiedziłam, żeby jakość aż tak nie kłuła po oczach. Mój telefon nie mógł wyostrzyć i wszystkie zdjęcia wyszły mniej lub bardziej niewyraźne. Chyba czas go wymienić. I tak, robię zdjęcia na bloga telefonem. Z fotografią nie wiążę wielkich planów, a moje uczniowskie zarobki wolę przeznaczyć na nowe lalki, niż aparat. Cóż, priorytety.
Cukier wielki jak malutkie dłonie Jack. To dopiero była atrakcja.
Karmelowe Frappe, omnomnom |
Tyyyyle kanapek |
Jack bardzo miło spędziła dzień na ruchomym ciałku, ale niedługo trzeba będzie oddać je pierwotnej właścicielce/pożyczyć innym bladziochom.
I tu mam pytanie do osób, które dekapitują MtM. Czy było wam ciężko zdejmować ich główki? Ja nigdy nie miałam takich problemów jak z tą. Zdjęcie zajęło prawie godzinę, kiedy głowę fashionistki zdjęłam w dosłownie 2 minuty. I nie chodzi mi o te "ząbki", tylko dysk. Wada fabryczna mojego egzemplarza, czy po prostu MtM mają szersze dyski?
Do następnego,
Sumire c:
świetnie Jej na nowym ciałku
OdpowiedzUsuńw fajnych ciuszkach - poprzez
tę bluzeczkę trochę weszła w
klimat pin up girls - dość
zaskakująco połączyła pazur z
powabem - miło się Ją ogląda!
Właśnie taki efekt chciałam osiągnąć - delikatna i drapieżna. Brakuje tylko kokardy na głowie i tatuaży :p
Usuń(ja też wolę wydawać na lalki
OdpowiedzUsuńniż na sprzęt - skoro i tak ten
dotychczasowy działa...)
W tych ubraniach jest jej bardzo ładnie. Ja niestety nie mam odwagi robić sesji w tłumie ludzi.
OdpowiedzUsuńŚliczna panna! :)
OdpowiedzUsuń